Forum o psiakach i konikach
Krótki opis Twojego forum [ustaw w panelu administracyjnym]
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum o psiakach i konikach Strona Główna
->
Psie ABC
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Rasy psów
----------------
Gr. I FCI
Gr. II FCI
Gr. III FCI
Gr. IV FCI
Gr. V FCI
Gr. VI FCI
Gr. VII FCI
Gr. VIII FCI
Gr. IX FCI
Gr. X FCI
Wybór psa
Psie kategorie
----------------
Psie ABC
Choroby psiaków
Psie sporty
Rasy psiaków
Psy w potrzebie
Ogłoszenia
Szkolenie
Pielęgnacja
Konie
----------------
Rasy koni
Konkursy
Sprzęt jeździecki
Choroby
Pogawędki o koniach
Konie w potrzebie
Off Topic
----------------
Poznajmy się
Wymienianki
Do admina i modów
----------------
Krytyka
Pochwały
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
karina
Wysłany: Pią 22:12, 19 Paź 2007
Temat postu:
Prosze was o pomoc !!
Mój pies Raste (jack russell terier) bardzo szybko biega, ma predyspozycje do wyścigów i prawie codzinne treningi, Ale... Nie ma papierów czy może startować w mniej oficjalnych wyścigach ?? Czy pies który może startować musi mieć jakiś papiery ( wiem że kon musi mieć paszport a pies ?? ) błagam was o odpowiedz jak najszybciej ;/ na nr gg 4124399
Gość
Wysłany: Pią 17:52, 27 Kwi 2007
Temat postu:
psy sa tez pop to zeby kochac i zeby byc przy człowieku dlatego przeciez chyba sie woli psy od durnych kotów nie ?pozatym psy sa słodsze od kotów np.lessie ,kochanie imadre psy
psy sa poprosru wierne ,słuchają poleceń ,kochają człowieka , zupełen przeciwienstwo kotów - które tez sa w ludzkich domach w duzej ilosci
niestety bo koty to głupie zwierzet
a
K@kun
Wysłany: Pią 13:53, 08 Wrz 2006
Temat postu:
zonia napisał:
Psy sa do przytulania,pieszczenia,wyprowadzania na spacer... pozdrawiam
P.S zarejestrowac sie czy nie...OTO jest pytanie.
Zonia co to zapytanie oczywiście!
gabi
Wysłany: Sob 12:21, 05 Sie 2006
Temat postu: Re: ....
zonia napisał:
Psy sa do przytulania,pieszczenia,wyprowadzania na spacer...
pozdrawiam
P.S zarejestrowac sie czy nie...OTO jest pytanie.
zonia
Wysłany: Czw 17:23, 22 Cze 2006
Temat postu: ....
Psy sa do przytulania,pieszczenia,wyprowadzania na spacer...
pozdrawiam
P.S zarejestrowac sie czy nie...OTO jest pytanie.
K@kun
Wysłany: Pią 20:33, 02 Cze 2006
Temat postu:
mi sie wydaję Że psy są wogóle potrzebne ja mam psa i nie mam przyjaciuól nikt do mnie nie przychodzi to ja ide do mojego psa wczoraj miaŁ URODZINY
Skara :*
Wysłany: Pon 21:40, 16 Maj 2005
Temat postu:
Ja osobiście uważam, ze rzeczywiście psom wiele zawdzięczamy, ale jakby sie bardziej zaglebic, to szczerze watpie, czy chcialyby one wylatywac w kosmos, czy testowac inne rzeczy.
Sa jakby krolikami doswiadczalnhmi, ktore nie majac nic do gadania, zostaly zmuszone do "wylecenia" w kosmos :]
k4la
Wysłany: Pon 1:08, 16 Maj 2005
Temat postu: Po co właściwie są PSY ???
To znalazłam w jednej z gazet
To psom zawdzięczamy nasze niezwykłe osiągnięcia, łącznie z lądowaniem na Księżycu Udomowienie zwierząt było oprócz wynalezienia języka z pewnością najważniejszym czynnikiem odpowiedzialnym za rozwój i charakter ludzkiej cywilizacji. Od tego kto, gdzie i "kogo" udomowił, zależały - dosłownie - losy świata. Jeśli to Europejczycy odkryli Amerykę, a nie odwrotnie, i jeśli dziś "globalna wioska" ma wyraźnie europejski charakter, to dlatego, że z tych kilkunastu gatunków zwierząt, które dały się udomowić, ogromna większość związała się z człowiekiem w Eurazji, tylko kilka w Ameryce i Afryce i żaden w Australii. A to z kolei wynikało ze złożonego splotu okoliczności geograficznych, klimatycznych, ewolucyjnych i antropologicznych. Nie wszystkie grupy naszych przodków miały "pod ręką" dające się udomowić gatunki zwierząt (np. australijskie torbacze zupełnie się do tego nie nadawały), nie wszystkie żyły na obszarach, z których możliwa była ekspansja, nie wszystkie tworzyły społeczeństwa odczuwające potrzebę udomowienia i nie wszystkie mogły swe nowe towarzystwo tak samo wykorzystać (np. koń nadaje się do walki, osioł - nie). To, że biali tak łatwo pokonali znacznie liczniejszych Indian w dużej mierze zawdzięczali właśnie koniom. Choć to Indianie okazali się potem mistrzami w ich ujeżdżaniu, swych zdolności nie mogli rozwinąć, gdyż przed przybyciem Europejczyków w Ameryce nie było dzikich koni ani żadnych innych zwierząt, które mogły je pod tym względem zastąpić. Jak na ironię, kolebką koni była Ameryka i żyły tam one powszechnie jeszcze przed 12 tys. lat. Później jednak - wraz z całą "megafauną" - wymarły, tak że Indianie musieli stawić czoło jeźdźcom z Europy "na piechotę". Gdy wreszcie ujarzmili zdziczałe hiszpańskie mustangi - było już za późno.
Wilcze psa dzieje
Zważywszy na znaczenie udomowienia w dziejach ludzkości, warto przyjrzeć się szczególnie uważnie zwierzęciu, od którego epopeja tej ścisłej symbiozy ludzi i zwierząt się zaczęła, i które z człowiekiem związało się najściślej - psu. Problem udomowienia psa to w istocie wiele odrębnych kwestii. Najważniejsze z nich to: kiedy, gdzie i dlaczego do tego doszło (i czy zdarzyło się to raz, czy wielokrotnie), czy pies pojawił się w Nowym Świecie wraz z człowiekiem, czy został tam udomowiony z lokalnych populacji wilka i czy szczególne cechy psa odziedziczone zostały po wilku, czy powstały od nowa w procesie udomowienia.
Jak pies człowieka ucywilizował
Zresztą - być może - ten proces dopasowywania się dwu gatunków zachodził w obie strony - wiele wskazuje na to, że wraz z "uczłowieczaniem" psów ludzie także przejmowali pewne cechy od swych czworonożnych towarzyszy. W badaniach opublikowanych wiosną tego roku dwaj uczeni australijscy Paul Tacon i Colin Pardoe dowodzili, że bez psów nasza cywilizacja wyglądałaby zupełnie inaczej. Selekcjonując psy łagodne i uległe, ludzie sami stawali się na te cechy podatni, co cementowało więzi wewnątrzspołeczne. Również nasz terytorializm mógł zostać wzmocniony przez silne przywiązanie psów do obrony swych rewirów. Poza tym uzależniając się coraz bardziej od psiego zmysłu powonienia i redukując własny, ludzie bardziej rozwijali zmysł wzroku. Być może - jak sugerują australijscy badacze - sztuka naskalna (a później sztuka w ogóle) powstała jako ludzki odpowiednik psiego (i mało artystycznego) sposobu oznaczania terytorium. Tacon i Pardoe piszą, że psy wzmocniły nasze więzi społeczne i że "tej kooperacji zawdzięczamy nasze niezwykłe osiągnięcia, łącznie z pobytem na Księżycu". Coś w tym jest - w pewnym sensie drogę Armstronga na Księżyc utorowała przecież Łajka.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin